WIADOMOŚCI

Verstappen straci trzech inżynierów ze swojego zespołu
Verstappen straci trzech inżynierów ze swojego zespołu © Red Bull

Kolejne ważne persony opuszczą stajnię z Milton Keynes. Konkretnie dotknie to załogi inżynieryjnej Maxa Verstappena, z jakiej odejdą trzy osoby.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Taką nowiną podczas minionego weekendu w Las Vegas podzieliło się De Telegraaf. Z zespołu inżynierów Maxa Verstappena, który aktualnie tworzą cztery osoby, odejdą aż trzy z nich. Pozostanie w nim jedynie Gianpiero Lambiase. Brytyjczyk w zeszłym roku przedłużył umowę z Bykami.

Jeśli chodzi o odchodzących specjalistów, to mowa o: Michaelu Manningu (odpowiedzialnego za kwestię kontroli), Davidzie Marcie (odpowiedzialnego za silnik) oraz Tomie Harcie (odpowiedzialnego za ogólną wydajność). Warto przypomnieć, że niedawno Audi zwerbowało też głównego mechanika Verstappena, Matta Callera.

Gdzie mają trafić odchodzący inżynierowie? Mart - podobnie jak Caller - ma przenieść się do niemieckiej stajni, a Hard do Williamsa, gdzie ma objąć wyższe stanowisko w całej strukturze. Z kolei Manning chciałby poszukać jakiegoś nowego wyzwania.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
Vendeur

25.11.2025 16:26

6

13

Ja im się wcale nie dziwię, że nie wytrzymali z taką "osobowością" i w takim otoczeniu... Na pewno gorzej nie trafią, więc tylko życzyć im powodzenia.


avatar
Michael Schumi

25.11.2025 22:22

10

1

@Vendeur  Ciekawe skąd znasz ich osobiste powody.


avatar
Vendeur

25.11.2025 23:21

2

8

@Michael Schumi

 

Skoro zmienili miejsce, to jednoznacznie świadczy o tym, że coś było nie tak - to chyba logiczne...?


avatar
Michael Schumi

26.11.2025 17:34

0

@Vendeur  Są różne aspekty. Może ktoś ma ochotę zmienić zespół, bo widzi dla siebie szansę nauczyć się czegoś więcej w innej organizacji, ma ochotę na nowe wyzwania, woli aby jego zespół miał siedzibę bliżej jego miejsca zamieszkania, dostał interesujące warunki zatrudnienia, itp. Owszem, może być kwestia, że ktoś zmienia pracę, bo miał do czyniena z kimś konfliktowym. Nie wiemy jednak jak było. W takim środowisku wiele ludzi przechodzi z jednego teamu do innego i to jest na porządku dziennym. Zespoły podkupują sobie nawzajem różnych inżynierów i innych specjalistów.


avatar
Vendeur

27.11.2025 12:55

0

@Michael Schumi

 

Oczywiście masz pełną rację w tym, co piszesz. Ale to właśnie oznacza dokładnie to, o czym ja piszę - "coś było nie tak dotychczas". Skoro zmieniasz pracę na inną, to oznacza zawsze, że w obecnej czegoś brakuje.


avatar
klarko

26.11.2025 12:08

1

2

@Vendeur  osobowość Vendur znowu bawi się w znawcę i znowu nie wyszło 


avatar
Vendeur

27.11.2025 12:56

0

@klarko

 

Gratuluję ujawnienia swojego "geniuszu"... Lecisz do ignorowanych.


avatar
devious

26.11.2025 10:26 zmodyfikowany

6

1

@Vendeur

"Skoro zmienili miejsce, to jednoznacznie świadczy o tym, że coś było nie tak - to chyba logiczne...?"

Umiejętność czytania się kłania:

"gdzie ma objąć wyższe stanowisko w całej strukturze. "

Idziesz z mistrzowskiej ekipy do słabeusza (ale bogatego) bo dostajesz awans. Coś za coś. I pewnie większą kasę, co oczywiste skoro wyższe stanowisko.Nikt bez benefitów nie zmienia roboty, każdy to robi z powodu większej kasy i ew. "awansu". To chyba logiczne? :)))


avatar
Jacko

26.11.2025 14:10

2

1

@devious  "Nikt bez benefitów nie zmienia roboty, każdy to robi z powodu większej kasy i ew. awansu"

Jeżeli naprawdę tak myślisz i tym się kierujesz w życiu, to mi Cię trochę żal... Są ważniejsze rzeczy i powody, niż "kasa".

A co do tej konkretnej sytuacji, ja bym to raczej łączył z odejściem Neweya i teraz Hornera. Przyszły nowe "miotły" i sprzątaja po swojemu. Zapewne zmieniły się warunki pracy i stąd przemeblowania. Czy im to wyjdzie na lepsze czy na gorsze - czas pokaże.


avatar
devious

26.11.2025 20:03

0

1

@Jacko

  Mi Ciebie żal, że wyciągasz takie wnioski prosto z tzw. dupy. Dwunasty rok pracuję u jednego pracodawcy :) Branża IT dodam, więc raczej unikatowo, bo w naszym dziale np. sieciowcy to tak średnio pół roku wytrzymują... 

Czym ja się kieruję w życiu nie jest ważne - ważne czym się kieruje zdecydowana większość ludzi, a już zwłaszcza w takiej dyscyplinie jak F1 - kasą i ambicjami. U mnie w IT tylko o tym ludzie myślą - chcą wyżej "awansować", robić coś "ciekawszego" albo po prostu zarabiać więcej. Ew. jakieś benefity dodatkowe. A w F1 jak jesteś inżynierem "średniego szczebla" w takim Red Bullu i dostajesz po latach awans np. na szefa działu u rywala - i podwyżkę np. 50% to zgadnij kto by się nie zdecydował. Przecież w ten sposób właśnie ekipy typu Alpine czy Audi wyciągają ludzi z topowych ekip - biorą gości na niższych stanowiskach i dają im awans, na który tamci się nie mogli doczekać u obecnego pracodawcy. Są wyjątki, że ktoś się wypalił, ma dość podrożowania itd. Ale jak ktoś przechodzi z zespołu typu Ferrari, Red Bull czy Merc do Haasa albo Williamsa, to tylko dlatego, że dostał awans i zaspokoi swoje ambicje. A przy tym pewnie więcej zarobi (tak, każdy chce więcej zarabiać, nie znam nikogo, kto chciałby mniej przy zmianie pracy!). Vide choćby ruchy Volvesa z Merca do Williamsa czy Wheatleya z RBR do Audi - obaj zostali szefami zespołów, choć musieli przejść do gorszych ekip. Analogicznie robią inni pracownicy w F1 właśnie :)Brednie o tym, że ludzie odchodzą bo nie lubią Maxa to serio jest poziom komentarzy z jakiegoś onetu :)


avatar
Jacko

27.11.2025 00:04

0

@devious  To smutne... Współczuję...


avatar
Vendeur

27.11.2025 12:53

0

@devious

 

Umiejętność czytania i logicznego myślenia się kłania... Skoro dostali lepsze stanowisko w innej ekipie, to oznacza, że takiego stanowiska nie mogli dostać  - czyli właśnie "coś było nie tak". Tak trudno zrozumieć?


avatar
kiwiknick

26.11.2025 14:42

0

Adrian już zaciera ręce na Hornera, ciekawe czy Chritian  zgodzi się być jego podwładnym.


avatar
bran

26.11.2025 18:22

0

@kiwiknick  Że niby Horner na dyrektora technicznego? Skoro Newey zostaje szefem zespołu, to taka zamiana ;-)


avatar
kiwiknick

27.11.2025 20:40

0

@bran  przecież jak ja to napisałem to Newey nie był jeszcze szefem?

Ile masz lat?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.